Porasta leśne gleby i narasta na pnie drzew, ale czy jeszcze kilka lat temu przypuszczaliśmy, że będzie gościł w naszych mieszkaniach? Bardzo dobrze czujemy się w towarzystwie natury, dlatego chętnie zapraszamy ją do domu. Wybieramy coraz odważniejsze rozwiązania, starając się zastępować typowe kwiaty w donicach innymi dekoracjami o bardziej niekonwencjonalnym designie. Mech jest rośliną, więc powinien wymagać od nas troski i pielęgnacji. Chrobotek reniferowy zdobi ściany i nie oczekuje nic w zamian. Jest praktycznie… „bezobsługowy”.
Chrobotek reniferowy, mech, który mchem nie jest…
Roślina pojawiająca się w mniejszych i większych ilościach na ścianach naszych mieszkań to chrobotek reniferowy, nazywany inaczej mchem islandzkim. Zapewne nikt nie będzie zaskoczony jego skandynawskim pochodzeniem. Porasta chłodne obszary północnej Europy, ale również Ameryki Północnej. Jet zbierany ręcznie, dzięki czemu nie narusza się równowagi ekosystemu. Potem jest poddawany procesom oczyszczania, stabilizacji, a czasem też barwienia.
Chrobotek reniferowy pomimo że jest nazywany mchem, w rzeczywistości nim nie jest. Należy do porostów, w dodatku bardzo mało wymagających. Nie trzeba go podlewać i nawozić, niezbędną wilgoć pobiera z powietrza. Preferuje bardziej stanowisko zacienione niż nasłonecznione, chociaż równie dobrze radzi sobie z promieniami słonecznymi. Swój zapach i piękny wygląd zachowuje nawet do 15 lat. Jest przyjazny alergikom, ponieważ nie przyciąga kurzu, wykazuje odporność na rozwój grzybów i pleśni. Prawdziwy ideał…
Las zamiast tapety
Chrobotek reniferowy lubi nasze mieszkania, a one wraz z nami odwzajemniają tę sympatię. Mech możemy wykorzystać we wnętrzach na wiele sposobów. Tak naprawdę nie ogranicza nas nic oprócz naszej wyobraźni, więc warto jej odpuścić i dać się ponieść fantazji. Mech wspaniale prezentuje się na całej powierzchni ściany. Unikamy raczej pokrywania nim wszystkich powierzchni w pomieszczeniu, ale zielona, miękka i przyjemna w dotyku ściana za brązową sofą będzie naprawdę ciekawym akcentem salonu. Mech wykorzystuje się też do udekorowania ścianek działowych oddzielających np. salon od kuchni oraz filarów, które dzięki roślinom nabierają lekkości. Mchem możemy ponadto zastąpić materiałowy zagłówek w sypialni. Wyobraź sobie sen na łonie natury…
W połączeniu z cegłą lub betonem
Mech jest wdzięczną rośliną i bardzo dobrze dostosowuje się do otoczenia. Lubi towarzystwo cegły, która często pojawia się we wnętrzach loftowych i industrialnych. Możemy naprzemiennie układać pomarańczową cegłę i zielony mech, tworząc ciekawe kompozycje ścienne. Podobnie postępujemy z surowym betonem, którego chłód roślina łagodzi i ociepla. Eksperymentujmy też z innymi materiałami, np. z drewnem, kamieniem lub korkiem.
Mały, zielony akcent, a cieszy
Opraw mech w ramkę i zawieś na ścianie w postaci dekoracji jako alternatywa dla obrazu malowanego akwarelami lub biało-czarnego plakatu. Najlepiej komponować się będzie z drewnianą cienką ramą. Możesz również sam mech potraktować jako ramę dla dużego lustra w łazience, bądź w przedpokoju. Z mchu stworzymy też literki, układając inicjały w pokoju dziecka np. nad jego łóżkiem. Możemy również mech połączyć z kawałkami drewna, jarzębiną i szyszkami, wykonując kompozycję ścienną w prawdziwie leśnym klimacie. Aby spotęgować efekt natury we wnętrzu, mech niech zagości jeszcze w kompozycjach w szkle.
Mech ma swój naturalny urok, szczególnie ten zielony, chociaż w innym kolorze nabiera zaskakującego i nietypowego wyglądu. Nie tylko w lesie, ale też na ścianach w mieszkaniach odnalazł swoje naturalne środowisko.
Comments